Swelter to po polsku żar. Jest go w tym opowiadaniu pełno. Jest też zabawne, romantyczno erotyczne. Idealne na letni wieczór. Polecam popijać do tego prosecco. Idealne połączenie. Do tego ma ładną okładkę. Grace od dzieciństwa była zauroczona najlepszą kumpelą swojego starszego brata, Mayą. Zaczęło się to jeszcze zanim zorientowała się, że podobają jej się dziewczyny. Kiedy Maya przyjeżdża odebrać ją z lotniska przed ślubem brata, Grace ma wreszcie szansę coś z tym zauroczeniem zrobić. Cóż mogę powiedzieć? Czytałam to z wypiekami na twarzy. Myślę, że to jedno z lepszych opowiadań jakie w ostatnim czasie czytałam. Nie żebym czytała ich jakoś bardzo dużo. Naprawdę miły wieczór. PS. Piłam z czerwonym winem. Też pasuje, ale jestem pewna, że prosecco bardziej. kindle edition – 20 pages Published – 2016 by Jules Kelley Language – English
Ufff… ta książka trzyma w napięciu na tyle mocno, że poza żalem, że się kończy poczułam też pewną ulgę. Agentki FBI, CJ Johnston i Paige Riley zostają przydzielone do sprawy tajemniczych zaginięć młodych kobiet w Texasie. Pod przykrywką nauczycielki i policjantki mają zinfiltrować znajdujący się w samym środku lasu ośrodek poprawczy dla dziewcząt, a także sąsiadujące z nim prawie wymarłe miasteczko. Przypadkowe zaginięcia datowane są aż pięćdziesiąt lat wstecz wszystkie w okolicach odizolowanej społeczności Hoganville, które oficjalnie nawet nie istnieje jako miasto. Wraz z rozwojem akcji zagadka zaginięć wydaje się mieć coraz bardziej przerażające rozwiązanie. Poza samym wątkiem kryminalnym jest też oczywiście wątek romantyczny. CJ Johnston i Paige Riley mają swoją własną, nie rozwiązaną sprawę. Jedno nocną przygodę sprzed pół roku. Przygodę, o której żadna z nich nie może zapomnieć. Powieści Gerri Hill naprawdę bardzo lubię. Co, zważywszy na ilość napisanych jej książkom recenzji, łatwo zauważyć. Ta powieść jest moim zdaniem jedną z jej najlepszych (przynajmniej spośród tych, które do tej pory przeczytałam). Postacie są ciekawe i wielowarstwowe. Pochodzą z różnych środowisk, ale fantastycznie się uzupełniają. CJ Johnston jest na pozór typową podrywaczką. Napięcia związane z pracą rozładowuje w barach i z poznanymi w nich kobietami. Paige Riley woli kąpiele…
Bardzo lubię kryminalne powieści Gerri Hill. To nie jest kryminał co mnie zaskoczyło. Nie przeczytałam zbyt wnikliwie opisu. To klasyczny romans, ale nagrodzony Golden Crown Literary Award for Traditional Romance (2013). Większa część akcji rozgrywa się się w drewnianej chatce wśród przykrytych grubą warstwą śniegu gór. Jennifer Kincaid jest początkującą pisarką, pragnącą uporządkować swoje życie. Jedzie na wycieczkę i gubi się w górach. Zimowa wyprawa nie była najlepszym pomysłem. Zbliża się lawina, przed którą ratuje ją ukrywająca się w górach Catherine Ryan – Barrett. Ryan pochodzi ze sławnej i bogatej rodziny. Jest też cenioną pisarką. I przed tym wszystkim uciekła parę lat wcześniej w góry. Lubi być sama. Chce być sama. Ale przez dwa zimowe miesiące jest zmuszona gościć w swojej odciętej od świata chatce Jennifer. Nadchodzi wiosna. Śnieg topnieje. Jennifer wyjeżdża do rodzinnego Santa Fe ze wspomnieniem o swojej wybawicielce, o której wie tylko, że ma na imię Ryan. Tadaaam… i co dalej? Bohaterki bardzo się między sobą różnią. Jennifer jest słodka i nieśmiała, ma beznadziejną orientację w terenie. Wychowana przez niezwykle religijnych dziadków niewiele wie o ludziach i życiu. Jest na początku drogi prowadzącej do poznania samej siebie. Ryan jest zawiedzioną ludźmi samotniczką. Przeżyła już wystarczająco dużo i…
Ta książka to właściwie literacka pornografia dla lesbijek. Jest tam też trochę fabuły, ale niewiele. Clair Barker od zawsze podkochiwała się w starszej siostrze swojej najlepszej przyjaciółki. Teraz ma 27 lat i nadal o niej fantazjuje. Alex Williams (starsza siostra) jest podróżującą po świecie fotografką modową. Ale niespodziewanie wraca do rodzinnego miasta. Przypadkowe spotkanie rozwija się we wspólny wieczór przy winie. Czy fantazje Clair mają szansę się ziścić? Oczywiście mają. Ale nie wszystko jest tak kolorowe jak się na początku wydaje i na drodze do happy endu staje kilka przeszkód. 1/3 książki to długa, baaardzo długa scena erotyczna. A tych scen jest więcej. Co kto lubi… lub na co ma w danej chwili ochotę. paperback – 264 pages Published – 2017 by Bold Strokes Books Language – English ISBN – 1626398615
Wielokrotnie wznawiana, nagrodzona Golden Crown Literary Award for Historical Romance (2010), jedna ze sztandarowych powieści Jae. Historia rozgrywa się na dzikim zachodzie. „Luke” Hamilton żyje w przebraniu mężczyzny odkąd skończyła dwanaście lat. Większą część z tego życie spędziła w armii. Teraz planuje wieść spokojne życie i poszukać szczęścia w Oregonie. Rząd daje śmiałkom 150 akrów. Żonatym śmiałkom nawet więcej. Żona mogłaby być dla niej również fantastyczną przykrywką. Z żoną, nikt nie będzie podejrzewał, że „Luke” jest kobietą. Nora Macauley dawno straciła wiarę w to że miłość w ogóle istnieje. Dla niej liczy się tylko przetrwanie. Od trzech lat pracuje w burdelu. Co innego może robić samotna, pozbawiona protekcji rodziny kobieta z dzieckiem? Aż tu nagle pojawia się Luke. Tajemniczy znajomy burdelmamy i proponuje jej małżeństwo oraz wyprawę do Oregonu. To szansa na lepsze życie dla córki Nory. Akcja tej książki rozwija się bardzo powoli. Ale nie jest nudna. Czyta się ją z zapartym tchem. Podróż wozem przez nieurodzajne ziemie może być zaskakująco ciekawa. Zwłaszcza, że autorka zrobiła fantastyczną dokumentację i o życiu w drodze, o karawanach itp. opowiada z wieloma detalami. Postacie kreowane przez Jae zawsze zapadają w pamięć. To nie są przypadkowe i nieprzemyślane zlepki cech próbujące stworzyć bohaterkę….
Właściwie nie wiem co o tym myśleć. Tak jak w przypadku większości romansów lub też erotyków, porównując je do literatury pięknej… a nawet większości popularnej, zawsze przegrywają. No może prawie. To słabszy język, na ogół licha konstrukcja i mniej przemyślane bohaterki. Za to więcej emocji. I zdecydowanie więcej seksu. Ta książka to właściwie rozwinięta fantazja erotyczna o haremie i ponętnej wojowniczce. Sięgnęłam po nią spodziewając się lekkiego podniecenia i bardzo słabej historii. Dlatego jestem zaskoczona, bo fabuła trzyma się jakiejś idei i wątki są w miarę jasne… w miarę. Na pewno nie każdemu ma szansę przypaść do gustu, a większość nawet po nią nie sięgnie. I dobrze. U mnie kiblowała w folderze ze znakami zapytania przez ponad rok. Biorąc jednak pod uwagę to czym ma być, czyli prostym erotykiem, daje radę. Jest dość zgrabna, momentami zabawna, momentami szokująca. Szokująca bo opisana w niej relacja jest poliamoryczna, co z pewnością wiele potencjalnych czytelniczek może odstraszyć. Początek fabuły w wielkim skrócie (chociaż naprawdę nie wiele trzeba, żeby w skrócie opowiedzieć całość). Młodziutka dziewczyna, Dae zostaje porwana ze swojego rodzinnego miasta przez handlarzy niewolników, którzy planują przeprawić się przez pustynię. Podczas przeprawy zostaje uratowana przez ludzi z pustyni. To dziwny, dziki lud rządzony…
Długo zastanawiałam się czy przeczytać tę książkę. Lubię pisarstwo Jae, ale tematyka gwałtu podejmowana w kontekście romansu, zawsze wydawała mi się trochę podejrzana. W przypadku tej powieści jest ona poruszona w sposób bardzo subtelny i nietypowy. Skupia się na próbie poradzenia sobie z traumą jaką jest gwałt. Pracoholiczka, detektyw Aiden Carlise, spacjalizująca się w przestępstwa na tle seksualnym, nie szuka miłości, nie planuje też długoterminowego związku. Ale wiadomo jak to jest jak się próbuje planować uczucia. Nigdy nie dzieje się to po naszej myśli. Doktor Dawn Kinsley jest psychologiem. Pracuje z ofiarami gwałtów. Bierze też częsty udział w seminariach naukowych wygłasza referaty dla policjantów. Jest ciepłą, czułą i delikatną osobą. Detektyw Aiden Carlise od razu wpada jej w oko. Powieść podzielona jest na dwie części. Pierwsza skupia się na poszukiwaniu sprawcy i platonicznej, przyjacielskiej relacji rozwijającej się pomiędzy ofiarą, a prowadzącą jej sprawę detektyw. Druga część dotyczy próby powrotu do życia. Wejścia w związek. Przełamania relacji ofiara – rycerka w srebrnej zbroi, na relację partnerską. Myślę, że Jae wykonała przed rozpoczęciem pisania fantastyczną dokumentację. Z pewnością pomogło jej w tym jej psychologiczne wykształcenie. Postacie (jak we wszystkich jej powieściach) są pełne i ludzkie. Ich zachowania zgodne są z pogłębioną psychologią….
Nie najlepszy. Ale ok. Lee Winters, była sierżant, zwolniona po wybuchu bomby w Ramadi, ranna i w totalnej rozsypce psychicznej, próbuje nauczyć się żyć w cywilu. Idzie jej fatalnie. Żyjąc z dnia na dzień i rozpamiętując to, że jest jedyną ocalałą, powoli sięga dna. Z tego stanu wyrywa ją przyjaciel z wojska, Gary, proponując jej robotę. Jolene West, ranna w ataku wycelowanym w jej sławną bliźniaczkę, spędza czas w łóżku, w domu siostry. Snuje plany o tym, że jak tylko wyzdrowieje, to ucieknie od siostry możliwie jak najdalej. Ostatnim czego pragnie jest snująca się za nią jak cień Ochroniarka. Do tego taka, na której widok zawsze się rumieni. Historia miłosna jest dość łatwa do przewidzenia. Do tego stalker, ataki, porwania, zagadki, listy z pogróżkami itp. Postacie są w porządku. Lee to dość stereotypowa butch. Jolene to zbuntowana, waleczna acz delikatna i pyskata jak cholera femme. A siostrę Jolene ma się ochotę przez całą książkę kopnąć w tyłek. Czyta się lekko i przyjemnie. paperback – 264 pages Published – 2013 by Bold Strokes Books Language – English ISBN – 1602828806
Ciekawa, obyczajowa historia rozgrywająca się we wspaniałych miejscach, cudownym parku przyrodniczym Australii i tętniącym życiem Sydney. Do lektury zachęciła mnie najpierw okładka. Zbliża się wiosna i mam ochotę na coś co się dzieje w naturze. Byłam ciekawa opisów australijskiej przyrody. Potem przeczytałam opis wydawnictwa i stwierdziłam, że zaryzykuję, choć to dopiero druga powieść Pene Henson, o której wcześniej nic nie słyszałam. Bohaterki są ciekawe, realia – czyli opis środowisk, w których mieszkają bohaterki – również. Historia ma kilka zwrotów akcji, choć rozwija się raczej przewidywalnie. Dopóki nie padła informacja ile bohaterki mają lat (około 30), myślałam, że są młodsze. Lien Hong, typowa mieszkanka wielkiego miasta, nie jest zbytnią fanką dzikiej przyrody. Ale kocha muzykę i jedzie na plenerowy festiwal ze swoimi przyjaciółmi. Wcześniej zatrzymują się na camping. Namioty to również nie jest klimat Lien. A w krzakach z pewnością czają się pająki, krokodyle i inne okropności. Ale Lien i tak w te krzaki idzie. Zdjęcie na instagrama jest ważniejsze od lęku przed potworami. Idzie w krzaki i ma wypadek. Leje deszcz i zostaje odcięta od przyjaciół. Znajduje ją Claudia Sokolov. Mieszkająca w niewielkiej chatce strażniczka leśna. To właśnie w tej chatce przychodzi przeczekać Lien sztorm. Z Claudią. Czy mogłyby się…
Obca planeta, której tylko połowa nadaje się do życia. Zalana słońcem pustynia, przerażająca ciemność i gorące romansidło. Geolożka dr Leah Warrer budzi się z hibernacji. Na statku kosmicznym, z załogą wraz z którą miała kolonizować planetę. Ale jest sama i nic nie jest takie jakie być powinno. Nowa planeta okazuje się nieprzyjazna, sucha, pustynna i… zamieszkana. Keegan, jest wojowniczką wychowaną w świecie przyzwyczajonym do przemocy. Na środku pustyni znajduje Leah, osłabioną i ledwo żywą. Ratuje ją. Generalnie kierunek tej historii jest dość oczywisty. Od samego początku wiadomo do czego ma doprowadzić. Ale pomiędzy jest dość interesująca (zwłaszcza dla fanów utopii i science fiction) opowieść i świat przerażający swoim bezwzględnym stosunkiem do istot słabszych. Od razu ostrzegam, przeczytałam kilka recenzji dziewczyn oburzonych faktem, że ludzie w tej powieści nie są dla siebie mili. Przynajmniej nie wszyscy. Keegan jest silna, opiekuńcza, jak z obrazka. Wymarzona wojowniczka. Kompletnie nie rozumie Leah. Leah natomiast nie rozumie świata, w którym się znalazła sprowadzając na nie z tego powodu liczne problemy. I o tych problemach dość miło się czyta. Początkowo chodzi między nimi tylko o pożądanie. Z czasem rozwija się to w miłość i zrozumienie. Sex jest fajny. Czyta się przyjemnie. Jak ktoś lubi klimaty s-f…