The X Ingredient – Roslyn Sinclair
04. romans / Październik 29, 2019

Druga powieść Roslyn Sinclair, amerykańskiej pisarki i nauczycielki z Georgii. Pierwszą była The Lily and the Crown. Obie charakteryzuje dużo emocji i seksu oraz mało akcji. Chociaż może w The Lily jest tej akcji trochę więcej. Bohaterkami „The X Ingredient” są młoda i ambitna, ale chwilo bezrobotna Laurie Holcome i niezwykle uznana, około czterdziestoletnia prawniczka Diana Parker. Laurie zostaje asystentką personalną Diany. Nie będę tłumaczyć fabuły, jest jej niewiele i można ją znaleźć w opisie. Generalnie całość oparta jest na relacji królowej lodu i młodej, ciepłej kobiety, która rozmraża zimne serce tej pierwszej. Mocne strony powieści to emocje i erotyka, ciekawe, choć momentami niekonsekwentne postacie i… tyle, słabsze to niestety sama fabuła. Ale nie zawsze przecież chodzi o samą fabułę. Paperback – 285 pages Published – 2019 by Ylva Publishing Language – English ISBN – 396324271X

Portret kobiety w ogniu – reż. Celine Sciamma
12. film / Październik 23, 2019

Francuski dramat historyczny, nagrodzony na festiwalu w Cannes, którego akcja rozgrywa się w 1760 roku. Jest to niezwykle subtelna opowieść o miłości, która wyprzedza swój czas. Na zaludnioną przez prawie same kobiety wyspę, przyjeżdża młoda malarka, Marianna. Ma namalować portret przygotowywanej do zaaranżowanego małżeństwa Heloizy. Z tym, że Heloiza do żadnego portretu nie zamierza pozować. To jej forma buntu przeciwko przymusowemu zamążpójściu. Marianna w ukryciu rysuje kolejne szkice i obrazy jednocześnie darząc coraz większym uczuciem swoją niczego nie świadomą modelkę. Film jest powolny i subtelny. Aktorki grają naprawdę pięknie. Jedyny minus to moim zdaniem scenografia, która leży i kwiczy, ale jest to najprawdopodobniej związane z brakiem funduszy. To coś czego nie zamaskuje się talentem. Przy filmie kostiumowym to się po prostu nie udaje. Przepiękny film o zakazanej miłości. Portret kobiety w ogniu (tyt.org. Portrait de la jeune fille en feu) reż. Celine Sciamma 2019

Storms – Gerri Hill
04. romans / Październik 15, 2019

Lubię powieści Gerri Hill. Wskazują na to chociażby liczne recenzje jej książek na mojej stronie. Podoba mi się połączenie akcji i romansu, oraz wyraziste postacie i zabawne dialogi. Niektóre z czytelniczek Goodreads uznały tę książkę za najlepszą z powieści Gerri Hill. Ja jestem trochę zawiedziona. Jedną z bohaterek jest Carson Cartwright. Po dwunastu latach wraca na rancho w Montanie, spotkać się ze swoimi braćmi i umierającym ojcem, który kiedyś wyrzucił ją z domu, oskarżając o śmierć matki. Braci jest aż czterech i uważam, że to znaczna przesada, zwłaszcza, że trudno ich od siebie odróżnić. Drugą jest Kerry Elder. Konsultantka, która pomaga braciom zmienić rancho w gospodarstwo agroturystyczne. Kerry wydaje się, że jest heteroseksualna. Oczywiście dopóki nie poznaje Carson. Romans rozgrywa się powoli w otoczeniu pięknej przyrody. Akcja… akcji jest w sumie bardzo mało. Bohaterki są trochę nudne. Jest to książka dla fanek Gerri Hill. Jakoś specjalnie tego nie polecam. Paperback – 288 pages Published – 2011 by Bella Books Language – English ISBN – 1594932492

Give Me Thorns – Elizabeth Andre
07. erotyka / Październik 15, 2019

Po pierwsze… tak ta książka ma beznadziejną okładkę. Po drugie, zdecydowanie nie jest dla wszystkich. Ale jeśli kogoś trochę kręci BDSM w literaturze, to może być zainteresowany. Książka jest, całkiem nieźle napisana. Zaskakująco jak na tego typu literaturę. Momentami zabawna, momentami pełna przemyśleń, ale również stereotypów. Dominująca butch, uległe femme i tym podobne. Jak to w romansach, oczekiwałam bajkowo-romantyczno-nierealnego zakończenia, ale go nie dostałam. Choć początkowo odebrałam to jako prztyczek w nos, to parę dni po zakończeniu lektury (lektura to wielkie słowo) je doceniłam. Głównymi bohaterkami są Megan (bladolica, długowłosa i bardzo kobieca dziewczyna na rozstaju dróg) i Stevie (seksowna, afroamerykańska butch na motorze). Stevie ratuje Megan z opresji. Megan choć nigdy nie interesowała się męskimi lesbijkami jest nią coraz bardziej zainteresowana. Odkrywa, że Stevie ma „pokój zabaw” BDSM i jej zainteresowanie sięga zenitu. Ale Stevie ma też inne kochanki, z czym się nie kryje, bo taki sposób życia wybrała i nie zamierza tego ukrywać i nikogo okłamywać. Co zrobi Megan? O tym w następnym odcinku. Hehe, albo jak zmęczone po całym dniu pracy, będziecie miały ochotę to przeczytać. Sceny erotyczne zajmują większą część. Większość jest bardzo odważna. Część trochę przerażająca. Ale wszystkie opierają się na wzajemnym szacunku. Published –…

Tell It to the Bees – reż. Annabel Jankel
12. film / Październik 11, 2019

Melodramat wyprodukowany w Wielkiej Brytanii, którego światowa premiera miała miejsce 9 września 2018. Przyznam, że nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia. Świat, powojennej Wielkiej Brytanii, sprawiał wrażenie bardzo realistycznego. Bohaterowie również. Ale… relacje między nimi… uczucia… kompletnie nie mogłam się w nie wczuć i w nie uwierzyć. Nie wiem po co ten film właściwie powstał. Ale skoro już powstał i zawiera wątki lesbijskie to go opisałam i tutaj wrzucam. Z plusów, niewątpliwie miło było popatrzeć na odtwórczynie głównych ról kobiecych, czyli słodką Holiday Grainger („Rodzina Borgiów”) i Annę Paquin („Czysta krew”, „Fortepian”, „Dzieci Ireny Sendlerowej”). Aktorsko większe wrażenie zrobiła na mnie jednak odtwórczyni roli drugoplanowej, Kate Dickie. opis festiwalowy: Akcja „Tell It to the Bees” przenosi nas do powojennej rzeczywistości niewielkiego brytyjskiego miasteczka. Porzucona przez męża Lydia znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji. Jej skromne zarobki nie wystarczają na opłacenie czynszu, co więcej, syn kobiety co rusz prześladowany jest w szkole. Jeden z takich incydentów kończy się wizytą u Jean, młodej lekarki, która niedawno wróciła do miasta. Między nią a chłopcem nawiązuje się nić porozumienia skoncentrowana wokół utrzymywanej przez kobietę kolonii pszczół. Kiedy Lydia i Charlie zostają eksmitowani, Jean zaprasza ich do siebie. Ludzki gest nie jest jednak najlepiej postrzegany…

Czarne – Anna Kańtoch

Wymykająca się wszelkim ramom, poetycka powieść Anny Kańtoch, autorki powieści dla dorosłych i młodzieży, często z elementami fantasy. Z początku powieść wydaje się zapisem wspomnień narratorki. Kobiety w sanatorium dla osób z problemami natury psychicznej, która rozpamiętuje wakacje spędzane jako dziecko w dworku, w miejscowości Czarne. To tam pod koniec lata zginęła piękna aktorka Jadwiga Rathe i wtedy też zaczęły się problemy narratorki. Przez kolejne rozdziały przeplatają się czasy współczesne, wspomnienia, marzenia. Zawarta w nich historia wymyka się jasnej interpretacji i zrozumieniu. To bardziej wrażenie historii niż historia sama w sobie. Zarówno narratorka jak i Jadwiga Rothe nie definiują bezpośrednio swojej seksualności, ale są raczej homo- lub biseksualne. Jeśli któraś z was lubi wartką akcję lub w ogóle jakąś akcję to to niekoniecznie jest książka dla niej. Choć może warto spróbować czegoś innego. Mi się bardzo spodobała i zamierzam przeczytać kolejne powieści tej autorki. Powieść była nominowana do Nagrody Janusza A. Zajdla (2013),  także została nagrodzona Nagrodą Literacką Jerzego Żuławskiego (2013). Opis wydawnictwa: Czarne to letnisko, gdzie spędza wakacje rodzina bohaterki książki. Opowieść, w którą wplatają się dramatyczne losy pięknej aktorki Jadwigi Rathe – muzy ojca narratorki, rozgrywa się w letnie miesiące lat: 1893, 1914 i 1935. Warszawskie kawiarnie, spotkania…