To jedna z tych książek, od których naprawdę trudno się oderwać. Zresztą jak od wszystkich autorstwa Lee Winter. Gdybym zrobiła w końcu listę moich TOP10 literatury lesbijskiej to ona na pewno by się tam znalazła (w pierwszej piątce).
„The Red Files” to przede wszystkim kryminał, z fantastycznymi bohaterkami i wątkiem miłosnym.
Ambitna, młoda dziennikarka z Iowa, Lauren King, pracuje dla gazety Daily Sentinel w Los Angeles dokumentując imprezowe życie gwiazd. Nie jest to jej zawodowe marzenie, chciałaby zmieniać świat, a nie opisywać, kto z kim przyszedł i jaką miał wtedy torebkę. Ale life is brutal i innej pracy Lauren nie znalazła. Jej życie byłoby z pewnością dużo łatwiejsze gdyby nie Królowa Lodu Catherine Ayers. Była dziennikarka polityczna z Waszyngtonu, która po kompromitującym materiale pracuje w tym samym biurze co Lauren.
Historia rozpędza się kiedy podczas biznesowego lunchu pełnego polityków i gwiazd Lauren wypatruje 34 prostytutki z Nevady. Co one tam robią? Jaki związek ma z tym tanie, różowe wino musujące? Lauren połyka haczyk i postanawia rozwikłać zagadkę, która ciągnie ją coraz głębiej i głębiej, w stronę wielkiej politycznej i bardzo niebezpiecznej afery.
Fabuła opowiadana jest w trzeciej osobie, z punktu widzenia Lauren (naprawdę parę razy marzyłam, żeby spojrzeć na wszystko oczami Catherine, ale myślę, że dzięki temu jej postać wydaje się jeszcze bardziej tajemnicza). Lee Winter trzyma czytelniczki w nieustannym napięciu, jej bohaterki są fascynujące, trudno im nie kibicować.
Pewnego rodzaju schematem powtarzającym się w kolejnych powieściach są bohaterki. Nie żeby były do siebie podobne, ale jedna z nich jest zawsze szczera, prawdziwa i otwarta, a druga jest zimną, niedostępną Królową Lodu. Prym wiedzie jednak wątek kryminalny, a nie romansowy.
Gorąco polecam.
„The Red Files” ma swoją kontynuację w opowiadaniu pt. „Flashbang” i drugim tomie „Under Your Skin”.
Paperback – 384 pages
Published – 2015 by Ylva Publishing
Language – English
ISBN – 3955333302
Brak komentarzy