Obsesja Eve – Phoebe Waller – Bridge
12. film / Czerwiec 24, 2019

Serial, czarna komedia o dwóch szalonych kobietach. Eve Polastri (Sandra Oh – nagrodzona za tę rolę Złotym Globem 2019) jest znudzoną pracą biurową agentką MI5. Jej marzeniem była praca szpiega. Rzeczywistość znacznie od tego odbiega. Villanelle (Jodie Comer) to pozbawiona lęku i empatii psychopatyczna zabójczyni, uzależniona od luksusów. Kolejne zabójstwa zwracają uwagę Eve, którą tajemnicza i brutalna Villanelle zaczyna coraz bardziej fascynować. Z wzajemnością. Postacie są ciekawe, zaskakujące i niezwykle naturalne. Nie są to wylaszczone modelki. Są oczywiście ładne, ale mają w sobie niezwykłą naturalność i jak każda kobieta czasami wyglądają… no cóż, mają swoje momenty. Historia jest zwariowana. Niezwykle urzekające są komediowe momenty. Jak na przykład ten, kiedy do zrozpaczonej bohaterki czekającej na telefon dzwoni akwizytor próbujący wcisnąć jej komplet nowych okien. Jest tego więcej. Do tej pory wyemitowane zostały dwa sezony. Można je obejrzeć na HBO. (drugi jest trochę słabszy niż pierwszy, ale i tak dobrze się bawiłam) Obsesja Eve (org. Killing Eve) scen. Phoebe Waller – Bridge reż. Jon East, Damon Thomas, Harry Bradbeer 2018 – 2019

Requiem for Immortals – Lee Winter
03. kryminał / Marzec 7, 2019

Ta książka to istne szaleństwo. To nie jest tak, że znam je wszystkie. Wszystkie lesbijskie powieści popularne.  To byłoby niemożliwe (chyba, że ograniczyłybyśmy się do tych wydanych po polsku). Po pierwsze są ich tysiące, po drugie czytam je dopiero od roku, a poza tym mam absorbującą pracę i masę innych obowiązków. Ale takiej książki jeszcze nie czytałam. Jest dobrze napisana (Lee Winter – dobrze pisze), wciągająca, momentami agresywna, ma porządnie skonstruowane postacie, które nie zmieniają swojego nastawienia do życia przy pierwszym spojrzeniu w oczy potencjalnej miłości. Historia w największym, oferowanym przez wydawnictwo skrócie, brzmi następująco. Natalya Tsvetnenko, światowej sławy wiolonczelistka jest jednocześnie jedną z najbardziej śmiertelnych zabójczyń w świecie australijskiego podziemia. Jest zimna, nieczuła i efektywna. Zabija bez mrugnięcia okiem. Jej kolejne zlecenie zaczyna wzbudzać w niej poważne wątpliwości. Kto mógłby nasłać, kogoś takiego jak ona, na tak niewinną istotę jak Alison Ryan. Jedna jest starsza, zimna, oschła, „trochę” brutalna, druga na pozór delikatna, miękka i ciepła. Klasyka. Zwłaszcza w powieściach Lee Winter. Ale to jest naprawdę bardzo wciągająca klasyka. Jak wspomniałam na początku zaskakujące jest to, że pomimo ewidentnego wpływu jakie ma na bohaterki spotkanie, nie zmieniają im się charaktery. Ma też kilka minusów. Ale jest ich mało i…